NOWIK, krążownik
< Poprzednie | Następne > |
„NOWIK”, krążownik zbudowany w Stoczni Schichaua, jeden z najsłynniejszych okrętów carskiej floty uczestniczących w wojnie rosyjsko-japońskiej w latach 1904–1905. Wyporność 3123 tony, długość 110,5 m, szerokość 12,2 m, zanurzenie 5 m, napęd: 3 maszyny parowe, 17 800 KM, prędkość: 25 węzłów, główne uzbrojenie: 6 armat kalibru 150 mm, 6 armat kalibru 47 mm, 5 wyrzutni torped, załoga: 328 osób. Zbudowany w ramach szeroko zakrojonego programu rozbudowy floty rosyjskiej z lat 1895–1898, zmierzającego między innymi do wzmocnienia rosyjskiej obecności na Dalekim Wschodzie.
Spośród kilku ofert na niewielki, szybki krążownik za najlepszy uznano projekt stoczni Schichaua. Budowę w Gdańsku rozpoczęto w 1899, zwodowany 15 VIII 1900, 17 XII 1901 podniesiono na nim banderę. Podczas prób osiągnął prędkość 26 węzłów. W 1903 rozpoczął służbę w składzie dalekowschodniej eskadry bazującej w Port Artur. Po niespodziewanym ataku torpedowców japońskich 8 II 1904 na kotwiczącą na redzie eskadrę rosyjską jako pierwszy podniósł kotwicę i ruszył w pościg za nieprzyjacielem. Podczas całej kampanii morskiej, związanej z oblężeniem i blokadą Port Artur, był jednym z najaktywniejszych okrętów rosyjskiej floty. Wielokrotnie toczył pojedynki artyleryjskie z okrętami japońskimi, osłaniał operację stawiania min, ostrzeliwał lądowe pozycje wojsk japońskich, prowadził patrole zwiadowcze. 10 VIII 1905 eskadra rosyjska podjęła próbę przedarcia się do Władywostoku. W wyniku bitwy morskiej na Morzu Żółtym eskadra rosyjska zawróciła, jednak „Nowik” dzięki swej prędkości przerwał blokadę japońską. Kontynuował rejs w kierunku Władywostoku, 16 sierpnia na kotwicowisku u brzegów Sachalinu doszło do starcia z japońskimi krążownikami. Uszkodzony, osadzony na mieliźnie, został opuszczony przez załogę.
Oficerem torpedowym, później zastępcą dowódcy okrętu, był Kazimierz Porębski, późniejszy admirał i współtwórca Polskiej Marynarki Wojennej, za wojenne czyny podczas służby na „Nowiku” wyróżniony wieloma wysokimi odznaczeniami bojowymi. Pod jego dowództwem większość załogi krążownika, po opuszczeniu okrętu, podjęła ponad 500-kilometrowy marsz do Aleksandrowska i dalej statkami oraz koleją dotarła do Władywostoku.
Wrak został wydobyty przez Japończyków, wyremontowany i wcielony do służby pod japońską banderą. Jako „Suzuya” służył do 1913, kiedy został sprzedany na złom.