KOENIG PETER, kowal, przywódca rewolty
< Poprzednie | Następne > |
PETER KOENIG (zm. 19 VII 1526 Malbork), jeden z przywódców rewolty społeczno-religijnej, tzw. buntu gdańskiego. Mieszkaniec ► Starego Miasta. Uczestnik walk pospólstwa i plebsu gdańskiego z patrycjatem rozpoczętych w 1522 w efekcie krachu finansów miasta (spowodowanego głównie korupcyjną działalnością przedstawicieli władzy, zob. ► Eberhard Ferber), wynikających stąd walk wewnętrznych w łonie patrycjatu, jak i docierających do miasta idei ► reformacji, głoszonych w gdańskich kościołach przez nowych kaznodziejów, podburzających lud przeciwko Kościołowi i katolickim duchownym.
W lutym lub marcu 1523 do Gdańska przybyła komisja królewska (na czele z arcybiskupem gnieźnieńskim Janem Łaskim i biskupem włocławskim Maciejem Drzewickim), mająca zawrzeć przymierze z królem Danii i innymi władcami, a także położyć kres niepokojom i rodzącej się herezji. Jednego z opierających się kaznodziei, Paula Grünewalda, oskarżonego o nielegalne głoszenie kazań w ► kościele św. Jana, uwięziono. W jego obronie wystąpił zwłaszcza Peter Koenig, który na czele grupy siedmiu osób gwarantował ► Radzie Miejskiej, że będzie czuwać, by Grünewald po uwolnieniu stawiał się na każde jej wezwanie. Przedstawioną przez wysłanników Rady propozycję Maciej Drzewiecki odrzucił, co w nocy z 2 na 3 marca sprowokowało gmin do ataków na ludzi biskupa, wieszanie psich ścierw na klamkach probostwa etc. Uwolniwszy Paula Grünewalda, w nocy z 3 na 4 marca biskup w pośpiechu opuścił miasto, a komisja królewska nie podjęła sprawy.
21 i 22 sierpnia (lub – według innych źródeł – 28 i 29 sierpnia) 1524 wraz z ► Johannem Wentlandem był głównym organizatorem spotkań pospólstwa i plebsu na cmentarzu przy ► kościele św. Elżbiety. Ich efektem było wybranie 28 sierpnia, bez zabiegania o zgodę Rady Miejskiej, pięciu kaznodziejów (w tym Paula Grünewalda, zob. też ► Matthias Bienwald), mających w ramach pięciu gdańskich kościołów działać na rzecz szerzenia nowinek religijnych. Ponadto do czuwania nad działalnością finansową Rady Miejskiej wybrano dwunastu rentmistrzów i hauptmana, którym został Wentland.
W styczniu 1525 brał udział w powstaniu pospólstwa, rozpoczętym 22 I 1525 wystąpieniem ► Alexandra Svenichena. Dzień później, wobec zabarykadowania przez patrycjat ul. Długiej i Długiego Targu oraz zamknięcia bram miejskich, razem z piwowarem Johannem Netackiem próbował podjąć jako przedstawiciel zbuntowanego pospólstwa wstępne rozmowy z przedstawicielami Rady. Obaj zostali aresztowani i uwięzieni, głoszono nawet, że Rada chciała ich od razu ściąć i posłała po kata. Wobec wielkiego wrzenia, jakie wywołała ta sytuacja (wyłamano bramę prowadzącą ze Starego Miasta), obu uwolniono następnego dnia nad ranem.
26 stycznia, podczas złożenia z urzędu starej Rady Miejskiej i powołania nowej, na Długim Targu pojawił się na koniu obok szypra Johanna Schultza i wygłosił do zgromadzonych przemówienie, podnosząc m.in. kwestię niesprawiedliwości dotykającej w Gdańsku ludzi uboższych, i zażądał, by odtąd każdy, tak bogaty jak i biedny, mógł „otrzymać swoje prawo”. Wraz z Johannem Schultzem przedstawił też gminowi nowych członków Rady Miejskiej. Dawniejsze prace historiograficzne podawały, że sam także został wybrany do nowej ► ławy miejskiej, co nie znalazło źródłowego potwierdzenia.
W lipcu 1525 był uczestnikiem kierowanego przez burmistrza ► Georga Zimmermanna pięcioosobowego poselstwa nowej Rady Miejskiej i pospólstwa do Krakowa w celu uzyskania przychylności króla Zygmunta Starego. Poselstwo zostało wrogo przyjęte i uwięzione. Po wyjeździe króla z Krakowa pozostali członkowie poselstwa odzyskali wolność, Koenig zaś w więzach ruszył w orszaku królewskim do Malborka i pozostał tam, gdy król w kwietniu 1526 przybył do Gdańska. Po osądzeniu win innych uczestników rewolty przed ► Dworem Artusa odbyły się dwie egzekucje. 13 czerwca ścięto m.in. Johanna Netacka, a 19 lipca m.in. Johanna Wentlanda i Johanna Schultza. W dniu drugiej egzekucji w Malborku również na Koenigu wykonano karę śmierci przez ścięcie. Rozkazem królewskim zrezygnowano z mających towarzyszyć egzekucji męczarni, wobec braku skruchy skazanego i nieprzystąpienia do spowiedzi jego ciało pochowano poza murami miejskimi.