DAVID von CAMMERSTEIN, komtur gdański
< Poprzednie | Następne > |
DAVID VON CAMMERSTEIN (przełom XIII i XIV wieku), komtur gdański (zob. komturstwo gdańskie). Należał do najbliższych współpracowników wybranego w czerwcu 1311 wielkim mistrzem zakonu krzyżackiego Karola z Trewiru, jemu zapewne zawdzięczając mianowanie na urząd komtura w Gdańsku. Po raz pierwszy wspomniany został przez zachowane źródła na tym urzędzie 28 VIII 1311 w Malborku. 9 X 1313 wraz z wielkim mistrzem i najwyższymi urzędnikami zakonu obecny był w Słupsku podczas uroczystego rozgraniczania z margrabiami brandenburskimi zajętych przez obie strony w latach 1308–1309 części Pomorza Wschodniego. 8 VIII 1316 gościł wielkiego mistrza Karola z Trewiru w Gdańsku. Wielokrotnie był świadkiem zatwierdzeń przez wielkiego mistrza różnych transakcji dokonywanych przez klasztory cystersów z Oliwy i Pelplina oraz norbertanki z Żukowa, a także rycerstwo wschodniopomorskie, sam również takie transakcje potwierdzał, posługując się znaną od jego czasów urzędową pieczęcią komtura gdańskiego. Między innymi 10 II 1312 potwierdził rybakom z gdańskiego Osieka dawne prawo zbierania bursztynu na wybrzeżu Zatoki Gdańskiej, z utrzymanym obowiązkiem odsprzedawania go przedstawicielom władzy. Korzyści ze zbierania bursztynu chcieli pozbawić gdańskich rybaków cystersi z klasztoru w Oliwie, przedkładając wielkiemu mistrzowi sfałszowane rzekome przywileje książąt gdańskich ( Sobiesławice), jakoby nadające tylko im prawo do poboru bursztynu z wybrzeży Zatoki. W Kronice oliwskiej doczekał się za to cierpkiej uwagi, że był początkowo niechętny cystersom oliwskim, ale później się zmienił.
Po złożeniu w lecie 1317 godności wielkiego mistrza przez Karola z Trewiru był jednym z tych jego zwolenników, których odwołano z urzędu. Ustąpienie wielkiego mistrza było wynikiem narastającego sprzeciwu wobec jego działań w samym zakonie. Komturom pruskim nie podobała się polityka zewnętrzna wielkiego mistrza, zmierzająca do ugody z polskim księciem Władysławem Łokietkiem, a przede wszystkim polityka wewnętrzna, w tym dbałość o wzrost w zakonie czynnika duchowego, ascezy, czyli zmniejszenia laicyzacji życia braci-Krzyżaków. Następcą Davida na urzędzie komtura został Heinrich von Lauterbach.
Wbrew zabiegom komturów pruskich rezygnacji Karola z Trewiru z godności wielkiego mistrza nie przyjęła kapituła generalna zakonu. Powrócił on do tej godności wiosną 1318, wraz z nim odzyskali urzędy jego zwolennicy, w tym również David w Gdańsku.
W związku z rozpoczęciem przez papieża kanonicznego procesu polsko-krzyżackiego w sprawie ustalenia praw własności do Pomorza Wschodniego (proces odbywał się w Inowrocławiu od kwietnia 1320 do lutego 1321), 19 II 1320 sędziowie papiescy wezwali go na 14 kwietnia na przesłuchanie wraz z innymi urzędnikami krzyżackimi. Na przesłuchanie się nie stawił, a pełnomocnicy zakonu skutecznie blokowali wszelkie działania papieża i strony polskiej, między innymi w sprawie grożącej mu klątwy. Wyrok w procesie odczytano 10 II 1321 (pod nieobecność strony krzyżackiej), nakazując Krzyżakom opuścić Pomorze, zwrócić je Władysławowi Łokietkowi i wypłacić odszkodowanie za okres przetrzymywania tej ziemi. 7 VII 1321 sędziowie nakazali między innymi prepozytowi ze Świętego Wojciecha i proboszczowi z kościoła św. Katarzyny osobiście dostarczyć Davidowi (i innym Krzyżakom) sentencję wyroku i trzykrotnie wezwać go do opuszczenia Gdańska; w razie odmowy miał on w ciągu czterech miesięcy podlegać klątwie. Zarówno wyznaczeni, jak i ich następcy nie odważyli się jednak dostarczyć stronie krzyżackiej powyższych postanowień, dyplomacja krzyżacka potrafiła wstrzymać bieg sprawy procesowej i doprowadzić do niezatwierdzenia wyroku przez papieża.
Po raz ostatni David wzmiankowany był 24 III 1322, gdy sprzedawał konie przybyłym na rejzę litewską (wyprawę zbrojną na pogańską Litwę z udziałem zagranicznego rycerstwa) Wilhelmowi, synowi hrabiego z nadreńskiego Jülichu, i jego świcie, którzy dotarli do Gdańska drogą morską. Zmarł na urzędzie komtura gdańskiego, pochowany został w kościele klasztoru cystersów w Oliwie, naprzeciw chóru.