ŻABCZYŃSKI TADEUSZ, działacz opozycji demokratycznej
< Poprzednie | Następne > |
TADEUSZ KAZIMIERZ ŻABCZYŃSKI (30 III 1954 Gdańsk – 22 XI 2015 Gdańsk), działacz opozycji demokratycznej. W 1969 absolwent Szkoły Podstawowej nr 11 w Gdańsku. Po jej ukończeniu nie uczył się dalej, pracował dorywczo, często podczas nielegalnego wydobywania bursztynu w lasach w Gdańsku-Stogach, gdzie mieszkał. W latach 1978–1980 działacz Wolnych Związków Zawodowych Wybrzeża (WZZ), wprowadzony przez przyjaciela Sylwestra Niezgodę. Wraz z innymi mieszkańcami Stogów (m.in. Lech Wałęsa, Leon Stobiecki, Józef Drogoń, Sylwester Niezgoda) w marcu 1980 pod kościołami w Gdańsku, Gdyni, Tczewie, Słupsku kolportował wydawnictwa KOR, WZZ Wybrzeża i ulotki nawołujące do bojkotu wyborów do Sejmu PRL i Rad Narodowych. Uczestnik spotkań samokształceniowych (organizowanych m.in. w mieszkaniu Anny Walentynowicz).
Uczestnik niezależnych obchodów Grudnia ’70, 11 Listopada, 3 Maja. W styczniu 1980 dwukrotnie (z Sylwestrem Niezgodą) niszczył tablicę propagandową PZPR z hasłem „Polityce Partii nasze tak”, ustawioną przy bramie Elektromontaż w Gdańsku-Przeróbce (w efekcie zamontowana został trzecia tablica z napisem „Pomyślność ojczyzny ambicją i honorem każdego Polaka”, który już nikogo nie raził). Zamalowywał też tablice propagandowo-wyborcze przed wyborami do Sejmu PRL. 13 VIII 1980 drukował ulotki informujące o zwolnieniu Anny Walentynowicz z pracy w Stoczni Gdańskiej i wzywające do jej obrony. 14 VIII 1980, około godziny 5–6 rano (z Sylwestem Niezgodą) rozdawał te ulotki w kolejkach Szybkiej Kolei Miejskiej (SKM) jadących do Tczewa i Wejherowa, a także na przystanku kolejowym Gdańsk Stocznia oraz przed Bramą nr 3 Stoczni Gdańskiej.
14–31 VIII 1980 uczestnik strajku w Stoczni Gdańskiej, drukarz w strajkowej drukarni, razem z Leszkiem Zborowskim uczył stoczniowców drukarskiego fachu. Od grudnia 1980 drukarz w drukarni Międzyzakładowego Komitetu Założycielskiego NSZZ „Solidarność” w Gdańsku. Z racji dobrej znajomości z Lechem Wałęsą, wspólnie z Sylwestrem Niezgodą pozwalali sobie na atakowanie przewodniczącego MKZ m.in. za korzystanie z usług Mieczysława Wachowskiego jako jego osobistego kierowcy. Raz nawet nieco poturbowali Mieczysława Wachowskiego na schodach w MKZ, po wezwaniu przez Lecha Wałęsę do jego gabinetu zarzucili mu, że trzyma u siebie „ubeka”.
Przyznawał, że w czasie pracy w związkowej drukarni nie raz powielał materiały niezwiązkowe, co często zarzucano drukarzom: „Dawali do drukowania, to drukowałem. Nie obchodziło mnie czyje są to rzeczy”. Odmiennie też od innych drukarzy, m.in. Leszka Zborowskiego, uważał, że podczas wejścia grupy stoczniowców we wrześniu 1981 do drukarni i wyprowadzenia stamtąd pracowników nie doszło do rękoczynów ani upokarzających zachowań.
Po ogłoszeniu stanu wojennego od 13 XII 1981 do 24 VII 1982 internowany w Ośrodku Odosobnienia w Strzebielinku. W latach 1985–1987 pracownik fizyczny w Spółdzielni Pracy Izobit w Gdańsku, w 1987–1989 w Zakładzie Remontowo-Budowlanym im. Stanisława Staszica, w 1989 w Zakładach Robót Hydrotechnicznych i Usług Remontowo-Budowlanych Hydrobud, w 1995–1996 w Przedsiębiorstwie Produkcyjno-Usługowym Enerpol, w 1998 w Agencji Ergo w Gdyni. Następnie na rencie chorobowej, inwalidzkiej. W 2014 odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Pochowany na Cmentarzu Komunalnym nr 5, Łostowickim.